Lekarze byli zszokowani, gdy podczas prześwietlenia penisa chłopca znaleziono igły do ​​akupunktury.
Lekarze dokonali tego bolesnego odkrycia po zbadaniu 11-letniego chłopca, który miał trudności z oddaniem moczu.
Nie mogąc wyjaśnić bólu chłopca, zabrano go do szpitala dziecięcego Jiangxi w prowincji Jiangxi w środkowych Chinach na prześwietlenie.
Jak podaje Mirror, po badaniu lekarze byli zszokowani, gdy odkryli, że w jego penisa wprowadzono 8-centymetrową igłę, która wepchnęła rurkę do pęcherza.
Niedatowane zdjęcie rentgenowskie przedstawiające igłę wprowadzaną przez cewkę moczową chłopca w Nanchang w Chinach.Usuwanie igieł w Szpitalu Dziecięcym w prowincji Jiangxi
Po badaniu lekarze byli zszokowani, gdy odkryli, że w jego penisa wprowadzono 8-centymetrową igłę, która przebiła rurkę pęcherza moczowego.
Po przesłuchaniu chłopca przyznał, że wbił igłę w cewkę moczową, bo „nudził się” i chciał zobaczyć, czy to zadziała.
Naczelny lekarz Rao Pinde powiedział, że chłopcu wkłuto igłę na 12 godzin przed znalezieniem, przez co nie mógł oddać moczu.
Kiedy zaczął boleć go penis, wezwał pomoc, ale nie przyznał się do tego, co zrobił i został zabrany na salę operacyjną, gdzie w sposób nieinwazyjny usunięto igłę za pomocą endoskopu w celu zlokalizowania igły.
Prześwietlenie wykazało, że igła do szycia o średnicy 87 mm została umieszczona w cewce moczowej 10-letniego irańskiego chłopca w taki sposób, że próba jej usunięcia mogła spowodować dalsze uszkodzenia.
W zeszłym roku 10-letniemu chłopcu usunięto z penisa igłę do szycia o podwójnej długości, ponieważ utknęła w cewce moczowej.
Bezimienne dziecko z Iranu zostało przewiezione do szpitala po tym, jak włożono do środka 9-centymetrowy przedmiot i próbowano go wyciągnąć przez ponad trzy godziny.
Lekarze zajmujący się chłopcem powiedzieli, że najpierw wkłuł on igłę w cewkę moczową, przez którą wypływa mocz i nasienie.
Nie jest jasne, dlaczego to zrobił, ale lekarze wskazali szereg możliwych przyczyn, m.in. ciekawość, przyjemność lub krótki epizod psychologiczny.
Czasopismo Urology Case Reports ujawniło kilka szczegółów na temat tych wydarzeń.
Poglądy wyrażone powyżej są poglądami naszych użytkowników i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy MailOnline.